Tata na 102!

Człowiek jest najbardziej rozwiniętą intelektualnie i emocjonalnie istotą na naszej planecie. Dzięki tym dwóm sferom zdołał zapanować nad potężniejszymi od siebie stworzeniami.

Ta przewaga była możliwa między innymi dzięki różnicom w procesie naszego dorastania. W przeciwieństwie do większości pozostałych współmieszkańców naszego globu człowiek do właściwego rozwoju koniecznie potrzebuje aktywnej obecności obojga rodziców!

Do czego „potrzebny” jest Tata?

Każde dziecko niezależnie od płci, aby odnaleźć swoje miejsce w świecie i rozwijać cechy własnego charakteru powinno wiedzieć, obserwować i doświadczać czym różni się ojciec i matka w uczuciach, zachowaniu i myśleniu. Do zaakceptowania i stworzenia zdrowego obrazu własnej płci potrzebuje dwóch punktów odniesienia (matka/ojciec) dla ustalenia własnego miejsca w społeczeństwie.

Męscy i kochający ojcowie, którzy wspierają emocjonalnie i włączają się na co dzień w wychowanie dzieci stwarzają im lepsze warunki do budowania poczucia własnej wartości, polubienia siebie, rozwijania twórczego myślenia i działania, podejmowania rozsądnego ryzyka i znoszenia stresów oraz motywują do osiągania sukcesów we własnym życiu.

Ojcowie odgrywają niebagatelną rolę w rozwoju społecznym swoich dzieci. Tolerancyjni (co nie oznacza pozwalający na wszystko) ojcowie pobudzają do działania. Nastawieni na uczenie dziecka oraz na właściwe metody eksponowania siebie, pomagają w rozwijaniu jego umiejętności nawiązywania kontaktów społecznych i wchodzenia w nowe sytuacje. Obecność fizyczna i emocjonalna ojca ma znaczenie już w najwcześniejszych latach życia dziecka.

Syn, aby zdobyć informacje „na czym polega męskość” potrzebuje matki, która pozwala mu odłączyć się od siebie i pomaga odejść w kierunku ojca.

Ale w tym właśnie momencie konieczna jest emocjonalna gotowość ojca na przyjęcie syna i przyłączenie go do siebie – wzoru męskości oraz emocjonalnej atrakcyjności i troskliwości. W chłopcu kształtuje się wtedy zdrowe poczucie własnej wartości, rozwijają umiejętności społeczne, jest wytrwalszy w dążeniu do osiągania sukcesów, np. w szkole oraz ma większą motywację do rozwijania się, co jest istotną częścią naszego życia. Podobnie córka, aby mogła kroczyć w kierunku kobiecości musi zaobserwować różnice między matką a ojcem (chodzi nie tylko o różnice biologiczne, ale o postawy życiowe) i doświadczając obecności ojca stworzyć sobie obraz płci przeciwnej. Aby mogła kształtować swoją niezależność i poczucie komfortu w odczuwaniu kobiecości potrzebuje ojca, który będzie ją akceptował, stawiał właściwe wymagania i zachęcał do poznawania rzeczywistości.

Ponadto dla córek ojciec jest swoistą „matrycą” przy wyborze własnych partnerów życiowych.

Bardzo jaskrawo uwidacznia się to niestety w patologicznych sytuacjach życiowych, gdy młoda kobieta doświadczająca np. alkoholizmu ojca wybiera sobie podobnego partnera. Po prostu nie „zapala” jej się ostrzegawcze światełko wskazujące, że np. wymykające się spod kontroli picie (lub jakiekolwiek inne patologiczne zachowanie) jest czymś niebezpiecznym. Ojciec jest też osobą, która rozwija w dziecku myślenie przyczynowo skutkowe i logiczność. Wynikać to może z faktu, że kobiety częściej kierują się emocjami, natomiast mężczyźni preferują chłodniejszą ocenę sytuacji. Już od dawna zaobserwowano, że w obecności ojców dzieci rzadziej grymaszą przy jedzeniu lub są niejadkami. Można to w prosty sposób wytłumaczyć faktem, że częściej mamie (lub innej kobiecie) zdarzy się biegać za dzieckiem z talerzykiem lub serwować mu przekąskę, aby nie „umarło z głodu”. Natomiast pod opieką taty dziecko nie ma innego wyjścia jak doświadczać konsekwencji niejedzenia i z burczącym brzuszkiem czekać do następnego posiłku. A jest to właśnie ta jedna z najbardziej efektywnych form rozwijania odpowiedzialności i zdrowego rozsądku polegająca na doświadczaniu naturalnych konsekwencji własnych wyborów.

Czego Tata powinien unikać!

Każda rola rodzicielska niesie za sobą prawdopodobieństwo popełniania błędów i jeżeli się one pojawiają to warto abyśmy na ich podstawie uczyli się nowych, efektywniejszych zachowań.

Do częstych błędów w postrzeganiu ojcostwa można zaliczyć następujące postawy:

Tata „Piotruś Pan” czyli niedojrzały emocjonalnie. Taki ojciec jest wesoły, sympatyczny, ma niesamowite pomysły, ale nie jest w stanie w pełni przyjąć odpowiedzialności za siebie i innych. Często wtedy żona przejmuje opiekę nad nim i dziećmi. Dzieci odnajdują w nim jeszcze jednego „kumpla”, ale brak im doświadczania ojcowskiego oparcia i autorytetu.
„Trujący Tata” czyli taki, który ma trudności z okazywaniem ciepła i miłości swoim dzieciom. Zdarza się, że kocha „warunkowo”, to znaczy tylko wtedy, gdy dziecko spełnia jego oczekiwania. Jest bardzo surowy i wymagający. Najczęstszymi metodami wychowawczymi są kary lub ośmieszanie.
„Tata spóźniony”, który uważa, że jego rola zaczyna się w momencie, gdy dziecko jest już starsze. Ale gdy ono osiągnie pewną dojrzałość i spóźniony ojciec próbuje się włączyć w jego życie, okazuje się, że jest już za późno. Młody człowiek ma trudności w uznaniu ojca jako znaczącej dla siebie osoby i nie dopuszcza go do „swojego świata”.


Czym jest dojrzałe Ojcostwo?

Bycie ojcem jest niezwykłą szansą dla mężczyzny, aby uczestniczyć w kształtowaniu, „stwarzaniu” nowego człowieka i przekazywaniu mu tego, co najlepsze i najbardziej wartościowe. Jest również możliwością osobistego rozwoju w relacji z drugim człowiekiem – własnym dzieckiem. Wychowując swoje dzieci, ojciec sam bywa przez nie wychowywany. Ojcostwo jest szkołą życia i „fun-
damentalnym doświadczeniem mężczyzny, ponieważ poprzez nie osiąga on pełną dojrzałość swojego męskiego życia”.

Aby być dobrym ojcem, trzeba najpierw być dobrym mężczyzną.

Dojrzały mężczyzna powinien przyjąć pełną odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci (również w tych sytuacjach gdy związek z partnerką rozpada się). Bardzo ważne jest, aby każdy ojciec nieustannie rozwijał i świadomie kształtował swoje kompetencje rodzicielskie w zakresie wiedzy, umiejętności i nawyków, ponieważ wymagają tego zmiany ustawicznie zachodzące w warunkach życia społecznego współczesnego człowieka.

Życzę wszystkim Ojcom nieustającej radości i wytrwałości w spełnianiu tej wyjątkowej misji!

Malgorzata Olczak